o Ewanie słów kilka.

Ewan McGregor będzie wyspie Uznam gdzie Polański kręci swój najnowszy film.
Ewan, ktorego znam z wielu filmów, jedne podobały mi się bardziej inne mniej.
Pamiętam niesprecyzowane odczucia podczas oglądania Młodego Adama:-)
Być może gdybym wtedy poczytała troche o tym filmie, to inaczej bym do niego podeszła, a tak była to jednak jakaś mordęga. Choć kusi mnie obejrzeć film ponownie. Może zauważyłabym w nim coś więcej niż wtedy? Z tamtego oglądania zapamiętałam jedną rzecz, ale może nie wypada o tym pisać:-)
Tak naprawdę, to Ewan jako człowiek, a nie aktor zainteresował mnie gdy przeczytałam jego wspomnienia z motocyklowej wyprawy z Londynu do Nowego Jorku(przez między innymi Mongolię).
Wpierw trochę się dziwiłam, że zdecydowali się na aż taką ingerencję kamery itd., bo w tym momencie to już nie jest prywatny wyjazd. Ale też w ten sposób mogli zrealizowac swoje marzenie. Na National Geographic widziałam niektore odcinki z jego i Charleya wyprawy przez Afrykę.
Podziwiam go, że poza aktorstwem ma inne pasje, to zapewne pozwala mu mieć jakiś dystans do tego, że jest aktorem - osobą w jakimś sensie publiczną.
Obrazowo opisał Mongolię, nawet sobie wyobraziłam tamtejszy spokój, możliwość przebywania tylko z naturą, jakiegos wyciszenia, poczucie, że wszystko inne jest odległe i liczy się tylko ten moment gdy jestem ja i przyroda.
Choć wcześniej Mongolia nie jawila mi się jako jakieś szczególnie atrakcyjne miejsce. Ale z Mongolii już w miarę blisko na Syberię..
Oj szkoda, że Ewan nie oferuje się jako przewodnik czy ktoś w tym rodzaju, byłaby spora motywacja by podszkolić się w angielskim i tak wynająć go na wypad syberyjski bądź na Alaskę.
:-)
A na Uznam zawita też Pierce Brosnan, tego to pamiętam z mini serialu Nobel House, diabelnie przystojny tam był. Jako Bond ok, ale wolę zdecydowanie Daniela Craiga w tej roli, głównie za pewne szaleństwo jakie sprzedał tej postaci.

Od Uznam blisko na Wolin, a kiedyś było to moje wielkie pragnienie się tam znaleźć. W zasadzie nie wiem dlaczego, może dlatego, że wydawało mi się to stosunkowo daleko?
Może kiedyś, choć jakoś nie po drodze mi tamte strony.

Brak komentarzy: